Po siedmiu sesjach z rzędu spadkowych, wreszcie cena kontraktów na rzepak na paryskiej giełdzie w piątek wzrosła. W środę i czwartek notowania znajdowały się na najniższym poziomie od sierpnia 2015 r. Póki, co, piątkowy wzrost należy traktować, jako odreagowanie spadków. W siedem poprzednich sesji cena obniżyła się o 3,9 proc.
Pomimo to, że ostatnio wyraźnie doszło do osłabienia cen na rzepaku i kanadyjskiej canoli, to trzeba przyznać, że i tak na tle pozostałych prezentowanych kontraktów na zboża i soję, rzepak trzyma się mocno. Dodatkowo zanosi się na to, że rzepaku i w Polsce i w Unii Europejskiej i na Ukrainie będzie mniej niż w mijającym sezonie, (gdy mijającym sezonie również było go mniej o ok. 7 proc. niż w rekordowym sezonie poprzednim).
Komentatorzy oceniają, że rzepak będzie jednym z bardziej pożądanych towarów rolnych po tegorocznych żniwach. Wystarczy połączyć dwa fakty- mniejszy areał zasiewów i zniszczenia mrozowe! Ale to nie tylko- poczekajmy, co przyniesie wiosna.
farmer.pl